Jak mogliście zauważyć w poprzednim poście, ostatnio zawitała u mnie nowość (jak dla mnie), czyli odżywka Eveline Cosmetics 8w1 Total Action. Szczerze powiedziawszy troszkę się jej bałam. Jak przed praktycznie każdym zakupem czytam recenzje w internecie, i nigdy, ale to nigdy w życiu nie widziałam tylu sprzecznych opini. U jednych działa cuda, u drugich spowodowała większe szkody niż przed jej stosowaniem. No ale cóż, kto nie ryzykuje ten nie ma.
Odkąd pamiętam, paznokcie to jeden z moich największych problemów. Pomijając fakt, iż notorycznie je obgryzałam (co u innych mnie obrzydza - TAK, a sama to robiłam :D) moje paznokcie są ( a raczej były) łamliwe, cienkie, kruche, po prostu bez życia. Gdy już udawało mi się powstrzymać od obgryzania, bo przecież co jak co, ale kobieta powinna mieć zadbane ręce, to i tak moje paznokcie rosły milimetr na rok, a gdy już coś urosło to od razu się rozdwajały, pękały, łamały... wszystko co najgorsze.
I tu na pomoc przyszła mi odżywka Eveline. Czy mój ideał? Może za dużo powiedziane, ale na pewno jest to bardzo dobry i godny polecenia produkt.
Jest to odżywka do paznokci: zniszczonych, rozdwajających się, cienkich, miękkich, kruchych, łamliwych, matowych, o nierównej powierzchni- jak ulał opis pasuje do moich.
Stosowanie według producenta: Codziennie nakładaj jedną warstwę preparatu na paznokcie. Po 4 dniach zmyj nałożone warstwy i rozpocznij czynność ponownie. Stosuj regularnie, gdyż każda nakładana warstwa dogłębnie wnika w płytkę, zapewniając maksymalne wzmocnienie i utwardzenie paznokcia.
Ja widząc przerażające zdjęcia i opinie w internecie innych osób, postanowiłam troszkę zmienić jej stosowanie, by uniknąć tego.. W pierwszym dniu stosowania od razu nałożyłam na paznokcie 3 warstwy produktu i tak trzymałam go przez 3 dni, po czym zmyłam. Powtórzyłam czynność drugi i trzeci raz. Za czwartym razem odżywki użyłam jako base coat i właśnie teraz, cały czas służy mi jako podkład po lakier i w tej roli sprawuje się całkiem ok. Mam nadzieję, że w taki sposób uniknę uszkodzenia płytki.
cena: ok 12 zł
pojemność: 12 ml
Jak na razie odżywka spisuje się świetnie, oby tak dalej. Doczekałam się normalnych paznokci i szczerze nie chcę ich stracić :)
Jeśli
kiedykolwiek używałyście tej odżywki to dajcie znać, jestem ciekawa jak u
Was się sprawdziła. A może macie lepsze propozycje? Piszcie w
komentarzach, a tymczasem do zobaczenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz